Dzisiejsze czytanie wydaje się wyciągnięte z broszur naiwnej religijności. Może nawet odruchowo chciałbyś taki obraz od siebie odrzucić jako mityczny i absurdalny. Nie zmienia to jednak faktu, że takie wyobrażenie epoki mesjańskiej przekazane zostało przez proroka Izajasza:
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą z modlitwą, i sławne będzie miejsce jego spoczynku. /Iz 11,6-10/
Ostatnie dwa zdania wprowadzają element znanego nam obrazu: Jerozolima, rzesze pielgrzymów z wszystkich narodów, Bazylika Grobu Pańskiego.
Żydzi często mówią, że Jezus nie mógł być Mesjaszem, bo świat się nie zmienił. Wojny zdarzają się jak wcześniej. Ucisk biednych trwa. Zdrada i chciwość są naszą rzeczywistością. Człowiek zabija człowieka. Nawiązując do powyższej symboliki: wilk nie mieszka z koźlęciem, żmija kąsa a lew nie jada słomy. Diagnoza rzeczywistości jest prawdziwa, ale wnioski wydają się nietrafione a może raczej niepełne.
Ten sielankowy obraz umieszczony jest w kontekście opisu Mesjasza:
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się Odrośl z jego korzenia. I spocznie na niej Duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni Pana. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. /Iz 11,1-5/
Efektem ery mesjańskiej mają być zmiany w ludzkim sercu. Odrośl, na której spoczął Duch Pana ma przemieniać wnętrze człowieka. Jak jest napisane u Ezechiela: „Dam im jedno serce i wniosę nowego ducha do ich wnętrza. Z ciała ich usunę serce kamienne, a dam im serce cielesne, aby postępowali zgodnie z moimi poleceniami, strzegli nakazów moich i wypełniali je.” /Ez 11,19-20a/. Nowe prawo zostało nadane w „Kazaniu na Górze” a serce z ciała otrzymaliśmy Dniu Pięćdziesiątnicy tj. w Chrzcie Świętym. Duch Pana przebóstwia nas. Czyni z nas dziećmi Boga i prowadzi do uczestnictwa w Boskiej naturze (por. 2P 1,4).
Oczywiście, czasami jesteśmy kobrą i lwem. To nasz wybór! Jesteśmy wolni! Zawsze będziemy! Nikt na siłę nie przemieni lwa w roślinożercę. Lew Judy, który jest Barankiem Bożym składa nam tylko propozycję!